W 1900 r. rozpoczęła się w Niemczech trwająca blisko czterdzieści lat epoka
sterowców. Historia powietrznych cygar nie mogła oczywiście ominąć
najważniejszego miasta wschodniej części Niemiec, a tym samym również Nadodrza.
17 września 1929 r. mieszkańcy Oder Vorstadt mieli okazję fetować przelatujący
nad Trebnitzer Platz (dzisiejszy Plac Powstańców Wielkopolskich) ogromny sterowiec LZ 127
Graf Zeppelin.
Pierwszy sterowiec według projektu grafa Ferdinanda von Zeppelina wzniósł
się w powietrze nad powierzchnią Jeziora Bodeńskiego dokładnie 2 lipca 1900 r.
Ze względu na odniesiony sukces zaczął on konstruować kolejne maszyny, znalazły
one również zastosowanie w czasie działań wojennych I wojny światowej.
W latach 20. XX wieku rządy w przedsiębiorstwie Zeppelin objął Hugo Eckener
i dzięki jego aktywności w zakresie pozyskiwania funduszy od niemieckiego
rządu, wkrótce w powietrze wzbiły się nowe maszyny. Pierwszą i najbardziej
rozpoznawalną maszyną był właśnie LZ 127 Graf Zeppelin, którego można było
zobaczyć w czasie przelotu nad Nadodrzem w 1929 r. Sterowiec był naprawdę
dużych rozmiarów, mierzył bowiem ponad 236 metrów długości i ważył ok. 58 ton. Maksymalna
prędkość, jaką był w stanie osiągnąć to ok. 130 km/h, a zasięg to nawet 12
tysięcy kilometrów.
Pierwszy jego lot nastąpił 18 września 1928 r., a już 11 pażdziernika 1928
o 7:54 rano wyruszył z Friedrichshafen w dziewiczy lot transoceaniczny do
Lakehurst w stanie New Jersey. Na pokładzie było 36 członków załogi oraz 20
pasażerów. Lot trwał aż 111 godzin i 44 minuty, ale wynika to z faktu, że przed
lądowaniem sterowiec zrobił „rundę pokazową” m.in. nad Nowym Jorkiem,
Filadelfią czy Waszyngtonem. Amerykanie zresztą bardzo entuzjastycznie
podchodzili do niemieckiego statku powietrznego. Powrót do Niemiec to już tylko
3 doby (dokładnie 71 godzin i 49 minut) czyli przeszło dwa razy krócej niż
podróż morska.
Najbardziej jednak znana podróż LZ 127 to trwająca w dniach 7-29 sierpnia
1929 r. podróż dookoła świata na trasie Lakehurst – Friedrichshafen – Tokio –
Los Angeles – Lakehurst. Ostatecznie 4 września pojawił się on ponownie w
Niemczech. Oznacza to, że nad Nadodrzem był dokładnie 13 dni po powrocie z lotu
dookoła świata!
(powrót do Lakehurst po przelocie dookoła świata, zwróćcie uwagę na gościa w 2:30)
A co właściwie robił Zeppelin nad Nadodrzem? Od momentu budowy do 1932 r.
odbywał on głównie loty o charakterze demonstracyjnym, zarówno na terenie
Niemiec, jak i poza ich granicami. Na zdjęciu uchwycono prawdopodobnie taki
właśnie lot. Po 1932 r. LZ 127 kursował regularnie między Niemcami a Brazylią,
a po katastrofie największego ze sterowców, LZ 129 Hindenburg, która nastąpiła
6 maja 1937 w Lakehurst, został ostatecznie uziemiony.
Warto ponadto zwrócić uwagę na narożną kamienicę, która widoczna jest na
pierwszym planie pierwszego zdjęcia. Znajdował się tam hotel Odertorbahnhof
(ówczesna nazwa dworca kolejowego Wrocław Nadodrze). Wyraźnie widać, że w 1929
r. na budynku znajdowały się jeszcze zdobienia, których jednak na fotografii
datowanej na 1934 r. nie ma. Oznacza to, że przebudowa i uproszczenie fasady
nastąpiły już przed II wojną światową. Ciekawe jest też malowanie w poziome
pasy, które po ostatniej renowacji w ramach programu rewitalizacji Nadodrza
zostało przywrócone, ale chyba niekoniecznie w oryginalnych barwach.
(dolny-slask.org.pl)
A na koniec ciekawostka. Jadalnie znajdujące się w obu opisywanych
obiektach – LZ 127 Graf Zeppelinie i hotelu Odertorbahnhof. Sterowiec chyba wygrywa luksusem, nieprawdaż?
(LZ 127 Graf Zeppelin, www.airships.net)
A na koniec polecam jeszcze pooglądać inne zdjęcia sterowców we Wrocławiu, które znaleźć można tutaj: Sterowce nad Wrocławiem
oraz poczytać o LZ 127 Graf Zeppelin i jego historii: LZ 127 Graf Zeppelin
Super zdjęcia!
OdpowiedzUsuńCiekawy artykuł, chociaż jak widać nie wiele się tam pozmieniało ;)
OdpowiedzUsuńcięcie blach łódź
Aeroplany ahh to było coś wielkiego ! dobry artykuł.
OdpowiedzUsuń