Widok na nabrzeże i dawną ul. Strażniczą
(Fot. Wratislaviae Amicii, dolny-slask.org.pl)
Z punktu widzenia dzisiejszego artykułu data nie jest przypadkowa. Główna bohaterka artykułu – ulica Strażnicza – okazuje najbardziej swoją nieobecność właśnie dziś, w dniu wyborów.
Ale jak to możliwe, że tej ulicy
nie ma? Każdy, kto kieruje się ze Starego Miasta przez Most Uniwersytecki w
kierunku Nadodrza widzi po lewej stronie ciekawy budynek z zaokrąglonym
szczytem oraz nadrzeczną alejkę oznaczoną tabliczką z nazwą „Strażnicza”. To w
końcu Strażnicza jest czy jej nie ma?
Widok na Strażniczą z Mostu Uniwersyteckiego
Obecny podział administracyjny Wrocławia na osiedla powstał w 1991 r. na mocy Uchwały Rady Miasta nr XX/110/91 z 20 marca 1991 r. Została ona znowelizowana Uchwałą nr XXIX/643/12 z dnia 25 lipca 2012 r. Do Uchwały załączony jest spis wszystkich osiedli oraz lista ulic (i ewentualnie numerów) wchodzących w skład danego osiedla w celu możliwości wyznaczenia granic. Jak widać na poniższym skanie, na Nadodrzu nie ma ulicy Strażniczej.
Wykaz ulic na Nadodrzu
Można zatem się zastanawiać: czy ulica została pominięta? Czy może formalnie nie istnieje? Nic z tych rzeczy! Jak widać z dopisku, wykaz stworzony jest dla celów ewidencyjno-wyborczych. Ponieważ na Strażniczej nie ma żadnych budynków mieszkalnych, ulica nie została umieszczona w powyższym spisie. Nikt tam nie mieszka, nikt dziś nie poszedł na wybory. Ale jeżeli chodzi o pracowników jedynego budynku znajdującego się dziś na Strażniczej, to chyba frekwencja powinna być wśród nich wysoka – na Strażniczej 1-3 znajduje się Centrum Studiów Niemieckich i Europejskich im. Willyego Brandta (Willy Brandt Zentrum für Deutschland und Europa Studien), jednostka naukowo-dydaktyczna Uniwersytetu Wrocławskiego, prowadząca m.in. studia na kierunku dyplomacja europejska.
Ale czy zawsze na Strażniczej
nigdy nikt nie mieszkał i zawsze był tu tylko jeden budynek? Oczywiście nie.
Pewną odpowiedź daje poniższe zdjęcie. Na Strażniczej na początku XX wieku
znajdowały się łącznie 3 budynki, a stojąca do dziś kamienica stała mniej
więcej w środku. Warto zrobić przy okazji porównanie ze stanem dzisiejszym...
Pierwszy budynek po zejściu z
Mostu Uniwersyteckiego miał formę niedużego, wiejskiego w formie budynku, w
którym znajdował się folusz czyli fabryka filcu. Jak widać na starszych
zdjęciach, znajdował się on dość daleko od Mostu Uniwersyteckiego. Niemniej,
nowy most zbudowany w latach 1933-1934 został przesunięty w stosunku do starego
w kierunku zachodnim, co sprawiło, że folusz znalazł się przy samym przyczółku
mostu. Nie wiem niestety, kiedy budynek został zburzony, ale na zdjęciach
zrobionych w latach powojennych już go nie ma.
Fabryka filcu oraz pozostałe zabudowania Strażniczej (Fot. Wratislaviae Amicii, dolny-slask.org.pl)
Budowa nowego Mostu Uniwersyteckiego w latach 1933-1934, po prawej widoczny fragment fabryki filcu (Fot. Wratislaviae Amicii, dolny-slask.org.pl)
Ostatni budynek na Strażniczej to
zaś kamienica oznaczona nr 4-5. Znajduje się ona na pierwszym planie poniższego
zdjęcia. Dziś nie istnieje, również nie jestem w stanie ustalić tego, kiedy
została zniszczona. Warto zwrócić uwagę na przebieg rzeki w tym miejscu, są to
jeszcze czasy przed budową elektrowni wodnej i jazu klapowego – znajdował się
tu tradycyjny jaz.
Widok na kamienicę nr 4-5 (Fot. Wratislaviae Amicii, dolny-slask.org.pl)
Warto jeszcze zaznaczyć, że na
Strażniczej w pobliżu Mostu Pomorskiego znajduje się niewielka kamienna budowla
widoczna na zdjęciu po prawej stronie – to maszynownia jazu klapowego z
oryginalnymi urządzeniami firmy MAN, znanej dziś przede wszystkim z budowy
autobusów i ciężarówek.
Maszynownia jazu klapowego (Fot. Wratislaviae Amicii, dolny-slask.org.pl)
Na koniec o najciekawszym i
najważniejszym budynku na Strażniczej, znajdującej się historycznie na środku
kamienicy oznaczonej jako Strażnicza 1-3. Willy Brandt Zentrum swoją obecną
formę przybrało dopiero
w latach 90. XX wieku (dobudowano jedną kondygnację, półokrągły szczyt oraz przejście do kamienicy znajdującej się na ul. Cybulskiego). Przed WBZ miało tu siedzibę Wydawnictwo Uniwersytetu Wrocławskiego.
w latach 90. XX wieku (dobudowano jedną kondygnację, półokrągły szczyt oraz przejście do kamienicy znajdującej się na ul. Cybulskiego). Przed WBZ miało tu siedzibę Wydawnictwo Uniwersytetu Wrocławskiego.
Fabryka filcu po lewej i budynek dzisiejszego WBZ po prawej (Fot. Wratislaviae Amicii, dolny-slask.org.pl)
Centrum Willyego Brantda dzisiaj (Fot. Wratislaviae Amicii, dolny-slask.org.pl)
Jak widać na przedwojennym zdjęciu,
jest to budynek mieszkalny z usługami na parterze. Jakość zdjęcia pozwala na
odczytanie napisu na szyldzie. Zgodnie z książką adresową Breslau z 1935 r.,
firma „Heinrich Pohlenz & Co.” powstała w 1869 r. i zajmowała się handlem
drewnem, sklejką i fornirem. W książce mamy nawet numer telefonu: 41911. Co
ciekawe, pod tym adresem mieszkały też dwie osoby o nazwisku Pohlenz – Fritz i
Mathilde. Z firmą związany jest jeszcze według książki Karl (zapewne brat albo
syn Fritza), mieszkający na Nordstrasse 58 (dziś ul. Berenta) na Karłowicach.
Budynki na Berenta powstały w latach 1925-1930, była to więc ówcześnie bardzo
nowoczesna zabudowa.
Heinrich Pohlenz & Co. w Breslauer Adressbuch 1935
W tym miejscu na ul. Berenta 58 mieszkał Karl Pohlenz (Fot. Wratislaviae Amicii, dolny-slask.org.pl)
Na koniec jeszcze małe
wytłumaczenie odnośnie niemieckiej nazwy ul. Strażniczej. Nie wiem niestety na
ile dzisiejsza nazwa ma osadzenie w historii tego miejsca (jeżeli była tu
przeprawa do miasta, to mogła się tu znajdować strażnica), ale przed wojną
miejsce to nazywało się „Am Grossen Wehr” – „U Dużego Jazu”,
a nazwa pochodzi od jazu rzecznego, który się tu znajdował do czasów budowy obecnego jazu oraz elektrowni wodnej.
a nazwa pochodzi od jazu rzecznego, który się tu znajdował do czasów budowy obecnego jazu oraz elektrowni wodnej.
Strażnicza na wysokości WBZ dzisiaj (Fot. Wratislaviae Amicii, dolny-slask.org.pl)
Taka krótka uliczka, tyle
historii. Zapraszam zatem na krótkie spacery ulicą Strażniczą!
Panie Damianie, a może ma Pan jakieś informacje na temat rejonu obecnego ronda Anny German. Konkretnie szukam informacji i zdjęć dotyczących kamienicy narożnej róg Jedności Narodowej i Kilińskiego. Może natknął się Pan kiedyć. Są stare zdjęcia tamtych rejonów przedstawiające szkołę znajdującą się naprzeciwko oraz prawie współczesne z Domem towarowym Odra - obecnie Biedronka. Interesuje mnie jednak historia budynku narożnego gdzie teraz jest Bank Nordea, a kilkanaście lat tamu delikatesy Społem. Może uda się kiedyś coś przy okazji odnaleźć. Pozdrawiam Tony.S
OdpowiedzUsuńDzień dobry, okolica skrzyżowania Niemcewicza i Kilińskiego z Jedności Narodowej jest faktycznie bardzo ciekawa i za pewno postaram się coś ciekawego o tym w przyszłości napisać (a już niedługo o tramwajach na Nadodrzu i nieużywanych torowiskach, w tym na Kilińskiego). Odnośnie kamienicy, o której Pan wspomniał, na razie mogę tylko poratować linkiem do niezawodnej jak zwykle strony Wratislaviae Amicii - trochę tam zdjęć jest, ale postaram się poszperać głębiej:
OdpowiedzUsuńhttp://dolny-slask.org.pl/515219,Wroclaw,Kamienica_Pod_Zlotym_Koszem_51_53.html
I ponadto wrzucam fantastyczne zdjęcie z tej samej strony pokazujące skrzyżowanie od strony Kilińskiego z widokiem na Kaminicę (po prawej) w miejscu obecnej Odry-Biedronki:
http://dolny-slask.org.pl/3370452,foto.html?idEntity=586349
Pozdrawiam i zapraszam do dalszej lektury ;)
Jako że przedstawia się Pan jako prawnik, nie będę rozpisywał się o Ustawie o Prawach autorskich i prawach pokrewnych, którą naruszył Pan wielokrotnie wykorzystując nasze zdjęcia.
OdpowiedzUsuńJestem przedstawicielem stowarzyszenia Wratislaviae Amici, operatora i właściciela portalu dolny-slask.org.pl, a także autorem kilku fotografii, które wykorzystał Pan bezprawnie.
Wzywam Pana do natychmiastowego usunięcia zdjęć pobranych z naszej strony, a wykorzystanych na łamach Pańskiego bloga.
Z poważaniem Administracja portalu
Super zdjęcia
OdpowiedzUsuńCiekawy artykuł :)
OdpowiedzUsuńBardzo dobry wpis, w latach 90 wiele takich rzeczy się działo!
OdpowiedzUsuńAż łezka się w oku kręci, to były czasy ;)
OdpowiedzUsuńCzasami aż się chce tam wrócić ;)
OdpowiedzUsuńdokładnie, aż mi się przypomniało dzieciństwo, dobre czasy :)
OdpowiedzUsuńchce sie wracac, tym bardziej ze fajne wspomnienia sie przypominaja :)
OdpowiedzUsuńnie ma to jak stare dobre czasy co? :)
OdpowiedzUsuńtrzeba patrzec w przod, ale przyjemnie czasem tak wrocic do wspomnien
OdpowiedzUsuńbardzo klimatyczne zdjęcia, lubie takie!
OdpowiedzUsuńpotwierdzam - bardzo dobre zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńAle się pozmieniało, uwielbiam Twój blog ;)
OdpowiedzUsuńdomy wieliczka
Jak wszędzie :) Ale podobne sytuacje zdarzają się jednak stosunkowo często.
OdpowiedzUsuńklimatyzacja
Niesamowicie się okolica zmieniła, szczególnie na drugim zdjęciu.
OdpowiedzUsuńhttp://www.kolektory.biz/
Jak wszędzie, chociaż tak na prawdę to nie wiele się u nas zmieniło :]
OdpowiedzUsuń_________________________
hurtownia oświetleniowa
Wiele się zmieniło, ale nie wiem czy na lepsze czy na gorsze niestety ;/ CZas pokaże.
OdpowiedzUsuńszyba dwukomorowa
Uwielbiam takie stare zdjęcia swojego rodzinnego miasta, miło jest powspominać.
OdpowiedzUsuńWspomnienia wspomnienia wspomnienia :] Jeszcze jakbyś dołożył teraźniejesze zdjęcie ;]
OdpowiedzUsuńNaprawdę magiczna okolica, aż się łezka w oku kręci!
OdpowiedzUsuńNa drugim zdjęciu widać największą zmianę - fajnie się zapowiada.
OdpowiedzUsuńTo prawda, zapowiada się naprawde ciekawie.
OdpowiedzUsuńBardzo podobają mi się zdjęcia. Szczególnie dwa pierwsze. Niezłe porównanie.
OdpowiedzUsuńŚwietny wpis tak jak i te klimatyczne stare zdjęcia :) Właśnie dlatego lubię zaglądać na twojego bloga :)
OdpowiedzUsuńZawsze było coś szczególnego w tym miejscu...
OdpowiedzUsuńŚwietnie autor przedstawił miejsce w formie porównania dziś/wczoraj na zdjęciach.
OdpowiedzUsuńNo wpis naprawde ciekawy. Często odwiedzam tego bloga.
OdpowiedzUsuń____
Biuro Warszawa
Szeligowska 32c/Lok 50
01-320 Warszawa
Tel 507-140-431
Email biuro@dab.waw.pl
Za prawdę nie wiedziałem nic o takiej ulicy, a interesuję się historią. Ciekawy wpis
OdpowiedzUsuńCiekawa zagadka. Myślę, że takich zapomnianych ulic znalazłoby się jeszcze trochę.....
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy wpis. Sporo się z niego dowiedziałem na temat historii.
OdpowiedzUsuńLubię czytać o takich rzeczach. Ciekawy temat. Sam o tym nie słyszałem
OdpowiedzUsuńA to ci ciekawostka :) Myślę, że w wielu miastach natknąć można się na takie rzeczy
OdpowiedzUsuńBardzo fajny blog. Można tu znaleźć wiele ciekawych informacji nt. historii.
OdpowiedzUsuńCiekawe... Mieszkam w Wrocławiu i nigdy o tym nie słyszałem. Myślę, że tego typu "atrakcji" znajdzie się jeszcze więcej :)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy artykuł. Nie sądziłem, że można jeszcze natknąć się na takie ciekawostki.
OdpowiedzUsuńMyślę, że w każdym mieście można natknąć się na podobne ciekawostki :)
OdpowiedzUsuńOj tak, przecież tego w każdym mieście jest dużo :)
OdpowiedzUsuńBardzo zaciekawił mnie ten wpis. Czekam na podobne informacje. Z pewnością znajdzie się więcej tego rodzaju ciekawostek :) .
OdpowiedzUsuńMoim zdaniem nie jedne miasto w Polsce kryje podobne tajemnice :) .
OdpowiedzUsuńLubię poczytać sobie o takich ciekawostkach. Więcej wpisów proszę na podobne tematy :) Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńRzeczywiście bardzo fajny wpis !
OdpowiedzUsuńMyślę, że podobnych ciekawostek znalazłoby się więcej. Super wpis :)
OdpowiedzUsuńA jeśli kogoś interesują takie rzeczy jak płytki z cegły to zapraszam do zapoznania się z ofertą firmy na cegła dekoracyjna . Zdecydowanie warto nad tym pomyśleć!
OdpowiedzUsuńUwielbiam Wrocław całym swoim sercem i jestem naprawdę zachwycony tym wpisem. Dzięki wielkie że go napisałeś
OdpowiedzUsuńŚwietny artykuł. Cenne informacje, które warto wiedzieć. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMiło się czytało. Warto było tutaj zajrzeć.
OdpowiedzUsuńJak wygląda proces utwardzania takich ulic? Czy są jakieś zasady czy techniki jak np. szlifowanie betonu Katowice ?
OdpowiedzUsuńBardzo dobry wpis. Uwielbiam Wrocław całym swoim sercem i jestem naprawdę zachwycony tym wpisem. Jakby ktoś potrzebował pras lub czegoś podobnego to btc-maszyny.pl mogą mieć coś dla was
OdpowiedzUsuń53 year-old VP Sales Annadiane Waddup, hailing from Haliburton enjoys watching movies like Galician Caress (Of Clay) and Roller skating. Took a trip to Kalwaria Zebrzydowska: Pilgrimage Park and drives a Silverado 2500. Odwiedz ten link
OdpowiedzUsuń